czwartek, 14 stycznia 2016

Ostatnia scena aktu pierwszego!

Scena X

Rose, Scorpius

Wieża Astronomiczna

(Rose i Scorpius leżą na podłodze. Dookoła nich leżą butelki po Bimberku Wujka Władka.)

Rose
Hej, hej hiiiipogryfy,
Nie przychodźcie na odpust po szczypy...

Scorpius
Śpiewaj, śpiewaj Wujku Władku, 
Nie dostaniesz mego spadku...

Rose
To ty masz jakiś spadek? 
I czycha na niego Wuj Władek?

Scorpius
Oszeszem. Posssiadam takowy.
Ale przyprawia mnie o ból głowy. 

Rose 
A tak z innej beczki:
Albus już nie ma z twarzy sieczki?
Przyrypałam mu ciut za mocno
Było o tym w ,,Proroku'' głośno.

Scorpius
Spoko wodza, nie bój leszcza.
Aluś już samodzielnie szcza.
Jutro zdejmują mu bandaże,
Ale już go obchodzą gwiazd mariaże.
(Na stronie)
Zmienię temat szybko
(Głośno)
Jesień mamy tego roku brzydką.

Rose
Leje, siąpi,
Trupem trąci.
Jesień zwykła, jak co roku.
Przewrażliwiony się robisz na każdym kroku.
To październik dopiero,
W listopadzie prawdziwe chmury się zbierą!

Scorpius
Hallowen się zbliża,
Minerwa ubliża,
Znowu bal organizuje,
Przez to coś mi się w środku psuje...
Ach, dziewojo nadobna, 
Czy byłabyś tak dobra,
I na bal ze mną poszła...
(Na stronie)
Lepiej, żeby się nie foszła.

Rose
...
(Milczy dłuższą chwilę)
Yyy, ciekawy pomysł, nie powiem.
Ale z moim zdrowiem,
Nie chodzę nigdy na bale.
Na żadnym nie byłam wcale...

Scorpius
Och...

Rose
Ale mam lepszy plan!
Gdy Nervcia będzie sprawdzać listę obecności,
My zwiejemy hen, daleko tam.
I sam na sam,
Znów się uchlejemy.
Albo coś dobrego zjemy!

Scorpius
Nie ma to jak wiać z balu, który jest obowiązkowy,
Na pewno zauważą brak mej osoby.
Nie mniej, zgadzam się!
Uciekniemy na wieżę, hen,
Obwarujemy się zaklęciami
I żarcie będziemy jedli sami!

Rose
A więc zgoda.
Czy na zgodę dłoń mi podasz?

(Podają sobie dłonie)

KONIEC AKTU PIERWSZEGO




A więc mamy tu koniec aktu pierwszego. Napiszę jeszcze trzy, po dziesięć scen każdy. Będą w różnych porach roku. Jak widać, pierwsza była jesień. W każdym akcie poruszę jeden problem. Tu był to homoseksualizm. I zajmę się związkami bohaterów. Najpierw Albus, potem... potem się dowiecie. Na razie z pisaniem sztuki - przerwa. Tylko pomniejsze   wierszyki okolicznościowe, mogę jakiś na życzenie napisać.

Domi miała niedawno urodziny, niedługo jej wiersza napiszę.

A tu maźgoł... skaziasty! Uwielbiam tą mordkę <3


9 komentarzy:

  1. Jak to przerwa ;((( to niefajnie ale na feriach bdsz miała dużo czasu! Nom ale ta scena jest super najlepsze to było z tym nie boj leszcza... xD a maźgoł jest super... Mada a wuesz czemu te lew jest smutny,????? Bo dowiedział sie ze robisz se przerwe :(
    ANONIMOWA JULKA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak napiszę sobie sztuki na zapas, to wtedy będę częściej wstawiać, po to jest ta przerwa. Nie bój leszcza to jeden z moich tekstów, nie mogłam się powstrzymać. Haha, ciekawie to widzisz ;-)

      Usuń
    2. No chybaże ale chyba dłuuuga ta przerwa nie bd cnie??? Ale ten rym jest super xD no bo taka prawda bo to widac po jego minie
      ANONIMOWA JULKA

      Usuń
    3. Julio, moja kochana.
      Zostałaś autorką setnego komentarza. Więc możesz sobie zażyczyć:
      - co mam narysować do następnej notki (tylko plis, zwierzątko!)
      - o czym mam wierszyk napisać
      - i dodać do sztuki jedną postać epizodyczną

      Usuń
    4. Jaki zaszczyt ;) <3 no więc dzięki bardzo i jeśli chodzi o rysunek to wiesz o co cho jeden rudy z niebieskimi oczętami kotolew i drugi maluśki brązowym kolorem maźgnięty ^-^ wierszyk hmmmn... napisz pod tytułem Myślę na głosni napisz go o sobie Magdita :D a ta postać to może być chiński sprzedawca rudych żółwi Powodzenia ;)
      ANONIMOWA JULKA

      Usuń
  2. Już się nie mogę doczekać, co ciekawego wydarzy się jak uciekną z tego balu! :D

    Pozdrawiam cieplutko! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, następny akt planuję napisać już w czasie innej pory roku, ale dla ciebie to mogę taką scenę jedną napisać.

      Usuń
  3. Naprawdę super się to czyta. Szybko, sprawne, zgrabnie i... jakże zabawnie! :D
    Hehehe też bym wybrała jedzenie zamiast balu! :*
    A ten pomysł z poruszaniem problemów... ja to kupuję! A z homoseksualistami baluję!
    Buziaki, żabciu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, dzięki kocie. Bo chodzi o to, aby rozweselać ludzi :3 Bo jedzenie jest fajniejsze, smakowe i wgl... Awww, twój pierwszy rym *ociera łezkę wzruszenia* Jestem z ciebie dumna!
      I nawzajem, Master Gab!

      Usuń